sobota, 23 sierpnia 2014

"My Brother's In NU'EST?!" R.8

Przepraszam za dłuuuugą przerwę, ale wiadomo wakacje, wyjazdy i lenistwo. (*.*^)
Zapraszam do czytania robaczki :*

Rozdział 8



Mino



Złapał mnie za nadgarstek i obrócił. Mocno przytulając, spojrzał mi w oczy. 
" Jiyung - ach wróć do domu bezpieczne, arasso? Zadzwoń do mnie jak już będziesz u siebie." Powiedziawszy to..
POCAŁOWAŁ mnie!
 CO! Co, do cholery. Miałam mętlik w głowie .
Zico, którego znam jakieś 5 miesięcy, całuje mnie? 
Jego miękkie pulchne usta sprawiały, że robiło mi się gorąco. Dlaczego? Nawet nie wiem. Poczułam jego język na swojej dolnej wardze. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale otworzyłam nieco usta. Nasz pocałunek stawał się coraz gorętsza i bardziej namiętny. Położyłam ręce na jego ramionach , a on objął  mnie w talii . Oderwaliśmy się od siebie, dopiero gdy zabrakło nam powietrza.
" U- uhm. Naprawdę muszę iść. Zobaczymy się jutro Zico." 
Szybko cmoknęłam go w usta, ale on objął mnie mocniej . 
" Jiyuung - ach . Mogę cię odprowadzić? Nie chcę, żeby ktoś cię skrzywdził lub napadł po drodze. " Przewróciłam oczami . 
" Dobrze Zico. " 
Chłopak uśmiechnął się i objął mnie w talii. Ruszyliśmy w kierunku dormu. 
" Zico...". 
" Hm ? " Spojrzał na mnie. 
" Dlaczego mnie pocałowałeś? " Spojrzał w górę , jakby się zastanawiał. 
" Nie wiem. Ostatnio .. prześladowało mnie .. dziwne uczucie, kiedy byłem z tobą . Ono zmusiło mnie do pocałunku. Wiesz? Zawsze, gdy jestem z tobą .. moje serce bije szybciej. Ja .. ja..  nie wiem .. Myślę, że cię lubię. Aish!!  JIYUNG przez ciebie czuję się nieswojo. " Zachichotałam słysząc ostatnie zdanie. 
" P-przepraszam, jeśli czujesz się nieswojo. " Powiedział patrząc na mnie. 
" Ani . Wszystko w porządku oppa , naprawdę. Myślę .. chyba też cię lubię .. Wow nigdy nie myślałam, że powiem coś takiego. " Chłopak zachichotał i objął mnie .
" Zico ~ dorm jest już niedaleko." Wskazałam na koniec ulicy .
" Arasso. Możemy iść trochę wolniej?" Uderzyłam go w ramię, na co zaśmiał się lekko. 
Wkrótce dotarliśmy na miejsce. Na szczęście nie było fanek. Potrafiły zachować dystans, za to je właśnie lubiłam.
" P- pa Zico. " Przytuliłam go. 
" Ani. Mów do mnie OPPA. " Pocałował mnie ponownie. 
Ale nie tak jak wcześniej. 
Ten był bardziej .. 
Słodki? 
Tak. Słodki, delikatny i romantyczny.
" Cześć księżniczko. " Pomachał do mnie i odszedł. 
Czekałam aż zniknie mi z oczu. Po czym weszłam do budynku, by stanąć oko w oko z moim bratem.
" Cholera." Wymamrotałam.

" Masz rację, cholera. " powiedział ze złością zatrzaskując za mną drzwi.
"Dlaczego nie wróciłaś wczoraj na noc do domu? Masz pojęcie jak się martwiłem? Dlaczego byłaś z Zico? Co wczoraj robiliście O mój Boże! Wy chyba nie- " Aron bombardował mnie pytaniami.
 Przerwałam mu, uderzając go w ramie. 
" Co z tobą do cholery? Jestem twoją siostrą! Naprawdę myślisz, że jestem na tyle łatwa, by zrobić to z Zico ? Boże jak ty niewiele o mnie wiesz. Teraz muszę iść. " Pobiegłem do swojego pokoju i spojrzałam na zegarek. 
Siedemnasta? Dość wcześnie. 
Zeszłam do kuchni i zobaczyłam JR, więc postanowiłam go wystraszyć. Podeszłam do niego na palcach i krzyknęłam.
"Buuuu!"
Chłopak podskoczył i wpadł na lodówkę. Zaczęłam się śmiać.
"Wystraszyłaś mnie." Powiedział zawstydzony.
"Mianhae JR. Hej, jest szansa, że wiesz gdzie jest jakiś dobry klub?"
Spojrzał na mnie wielkimi oczami.
"Nie taki klub. Chodzi o miejsce z dobrą muzyką, gdzie można potańczyć."
"Znam takie miejsce. Ale wiesz.." Przerwał.
"O co chodzi?" Zapytałam.
"Nie mogę cię puścić samej. Czekaj. Obdzwonię kilku znajomych i możemy jechać."
Skinęłam głową i wróciłam do siebie.
Przebrałam się w obcisłe rurki i krótki topik. Z szafy wyciągnęłam swoją ramoneskę i ulubione, czarne botki z ćwiekami. Gdy byłam gotowa zeszłam na dół, gdzie czekał na mnie JR.
"Aron! Wrócę za kilka godzin. Nie czekaj na mnie!~" Krzyknęłam i szybko wyszłam.
Szliśmy ulicą, aż dotarliśmy do czarnego wana.
Po otwarciu drzwi JR powiedział.
"Poznaj to Mino, Dongho, Miryo, Amber, Yubin i Yongguk."
Przywitałam się z nimi i usiadłam pomiędzy raperem a kolesiem zwanym Mino.
Wyglądał dość przerażająco więc postanowiłam, że będę się trzymać od niego z daleka.
"Jiyung-ah~ Ile masz lat?"
 Podniosłam wzrok i natrafiłam na pytające spojrzenie Yubina.
"Ymm niedługo skończę 17." Powiedziałam niepewnie.
"Nie ma mowy! JR jak chcesz ją wprowadzić do klubu?" Dongho brzmiał jakby histeryzował.
"Yongguk hyung jest tam dobrze znany, prawda?"
Wszyscy potaknęli, na co wspomniany pokręcił głową.
"Nie ma mowy. Tylko spróbuj wplątać mnie w jakieś tarapaty, a bardzo tego pożałujesz" 
Powiedział to bardzo przerażającym głosem.
Postanowiłam im pomóc i wskazać rozwiązanie.
" Heloł ja mam 16 lat. Nie chcecie pomóc mi wejść do klubu, bo nie mam czegoś takiego?"
Zapytałam, wyciągając swój fałszywy dowód, na którym były wszystkie moje dane. Z tą różnicą, że według dokumentu byłam pełnoletnia.
"Woow." Zachwyciła się Amber. " Wygląda na prawdziwy. Skąd go masz?" Zapytała.
Schowałam kartonik i powiedziałam. 
" Mój sekret. Niech tylko ktoś powie o nim Aronowi, a będzie miał ze mną do czynienia."
Usłyszałam prychnięcie po swojej prawej stronie. Odwróciłam się, krzyżując wzrok z Mino.
"Co może nam zrobić siedemnastoletnia dziewczynka?" 
Zapytał z kpiną. Na co odpowiedział mu JR.
"Hyung, nie chcesz poznać jej złej odsłony. Niedawno omal nie zabiła Minhyun za użycie jej szamponu do włosów."
Zaśmiałam się na to wspomnienie.

~FLASHBACK~

"Minhyun~" Powiedziałam wyczuwając coś znajomego w jego włosach.
"Hym?" 
"Jakiego szamponu dziś użyłeś?"
Chłopak natychmiast zerwał się do biegu.
"Mianhaeyo Jiyung-ah!! Pomyliłem tubki!!" Próbował się bronić.
W końcu moje palce dosięgnęły jego bluzy. Przewróciłam go na ziemię, po czym usiadłam na nim.
"Tym razem ci daruję, ale następnym razem UMRZESZ. A teraz musisz mi tylko kupić nowy."
Zeszłam z niego i skierowałam się do kuchni.

~END OF FLASHBACK~

"Nie wierzę, że siedemnastolatka mogła by mi coś zrobić." Mino zostawał przy swoim.
"Nie wiem do cholery jaki masz problem. I gówno mnie to obchodzi, więc zostaw nie w spokoju i się ogarnij!"
Wycedziłam przez zaciśnięte zęby. Po czym włożyłam słuchawki do uszu.
"JR, powiedz mi gdy będziemy na miejscu." Raper skinął głową więc zamknęłam oczy.
W połowie piosenki ktoś dźgnął mnie w ramię.
Otworzyłam jedno oko i ujrzałam JR.
"Już jesteśmy?" Potaknął i pomógł mi wysiąść.
"I-inspirit Club?" Reszta przytaknęła.
Mino podszedł do mnie.
"Wae? Boisz się wejść do środka?"
"Nie." Skierowałam się do wejścia, podając dowód ochroniarzowi. 
Wpuścił mnie. YEEES~!
Po wejściu zobaczyłam mnóstwo kolorowych świateł i ogrom tańczących ludzi.
Podeszłam do wolnego stolika i usiadłam. Po chwili usłyszałam swoje imię.
"YAH! NIE UCIEKAJ TAK! Jak cię zgubię to Aron mnie zabije."
Reszta dosiadła się do nas, ale nie widziałam nigdzie Miryo, Amber i Yubin.
" JR-yah, Gdzie są dziewczyny?" 
Chłopak wskazał bar.
"Tylko nie pij bo cię uduszę!"
Spojrzałam na niego jak na idiotę. Mam swój rozum. Czemu miałabym pić?
"Unnie~~!"
Powiedziałam słodko i usiadłam przy Yubin.
"Gdzie się podziała tamta Jiyung, która chciała zabić Mino?"
Wzruszyłam ramionami. 
"Dlaczego on jest taki?" Spytałam dziewczyn.
"Po prostu musisz go bliżej poznać. Albo będzie taki zaaawszee~!"
"Więc poznam go bliżej."
"Kto wie, może zakochasz się w nim. Ewidentnie pociągają cię raperzy." Powiedziała Miryo.
Zaśmiałam się.
"HAHAHA! Ta. Pociągają. Raperzy. Ja chcę zostać raperem."
"Yaay! KWAK JIYUNG!!" Zawołał biegnący JR.
"Co?"
"Arom powiedział mi co wcześniej zrobiłaś!"
Wiedziałam, że mój braciszek wszystkim to rozgada.
"No i?"
JR wybałuszył oczy.
"No i?! Co ty sobie myślisz?! To Zico! Z-I-C-O!! Nie powinnaś się z nim więcej spotykać."
Podeszłam do JR.
"Od kiedy jesteś moim szefem? Czemu wszyscy mają z tym problem?"
Wstałam od stolika i poszłam się przewietrzyć.
Oparłam się o ścianę próbując się uspokoić.
No serio. Czemu wszyscy wkurzają się na mnie o pocałowanie Zico?
On nie jest zły. Może był, ale nie dla mnie.
"Hej..." Odwróciłam się i zobaczyłam Mino.
"Czego znów ode mnie chcesz?"
Syknęłam do niego.
"Ej spokojnie! Nudziłem się i chcę pogadać." Podniósł ręce, pokazując, że nic mi nie zrobi.
"Dobra. O czym?" zapytałam.
"O Zico." Odpowiedział prosto.
"Słuchaj, mam dosyć tej waszej gatki. Czemu tak nie lubicie Zico? Nie znacie go tak jak ja."
"Przeciwnie, chcę ci powiedzieć, żebyś nie słuchała JR i swojego brata."
Spojrzałam się na niego z otwartą buzią.
"Yah! Zamknij usta, zjesz jakąś muchę."
Po czym podparł moją brodę.
"BWOH? W końcu ktoś gada do rzeczy!"
Ucieszyłam się, a Mino zachichotał.
"Ale czemu mi to mówisz?"
"Bo znam Zico dłużej niż inni. Jesteśmy sąsiadami od kiedy pamiętam. To dobry chłopak, ale popełnił kilka błędów." Mino wzruszył ramionami.
Jedyne co mogłam wydusić to krótkie "Oh~"
"Dobra, wejdźmy do środka."
Chłopak skierował się do środka.
Podążyłam za nim.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hejka! Niedawno trafiłam na twojego bloga i muszę powiedzieć, że opowiadanie jest suuper!! :)

Gdybyś miała trochę czasu mogłabym prosić o scenariusz z Jungkook'iem (BTS)?

Weny życzę i czekam na kolejny rozdział! ('3')

~Minna.