poniedziałek, 11 marca 2013

My Brother's In NU'EST !?! r3

Proszę kolejny rozdział ;)
ROZDZIAŁ TRZECI
What's Nu'Est?


"Teraz już siostra. Nie potrzebuję kogoś innego. Chodźmy do Ahjumma". Podniósł nieco rękę, a ja próbowałam wstrzymać krzyk. "Nie kładź rąk na moich us-" "Dziękuję oppa! Ona jest bardzo niemiła i chciała mnie uderzyć!" Suka, ta dziewczyna odezwała się do niego, a on spojrzał na nią.

"Moja siostra może być bezczelna, może być groźna, może nawet teraz cię uderzyć w głowie" Zatrzymał się i spojrzał na mnie. Ja natomiast skinęłam kilka razy i również spojrzałam na dziewczynę. "Ale nigdy, NIGDY nie uderzyłam kogoś jeśli nie mam właściwego powodu." Gdy skończyłam mówić, dziewczyna wyglądała jakby miała się rozpłakać.

"Chodźmy jestem głodna." Chwyciłam go za rękę. I pobiegłam do sklepu. "Y-yah Zwolnij trochęęę!" Zatrzymałam się i odwróciłam. Aron i Baekho mieli ręce na kolanach i głośno dyszeli. "M-musimy poczekać na Ren i JR!" Obejrzałam się. Obydwoje już biegli.

"Dobrze no to możemy chwilę odpocząć." Zirytowana usiadłam na ławce. Śnieg jeszcze leżał na ziemi, więc postanowiłam rozpocząć walkę. Schowałam się za krzakiem i zawołałam JR. "JONGHYUUUNNN!" Odwrócił się w moim kierunku, a ja rzuciłam śnieżkę. Trafiłam w jego sweter. Uśmiechnął się i chwycił garść śniegu. "Teraz ja, yo"

Rzucił kulką i uderzył mnie w czoło. Uśmiechnęłam się i chwyciłam kolejną garść śniegu. Skierowałam się w jego stronę i rzuciłam. Ale on uniknął pocisku, który uderzył Ren. Odwrócił się i uśmiechnął się.

Muszę przyznać, wyglądał

bardzo,

wręcz cholernie

przerażająco.

"O cholera". Zdążyłam tylko mruknąć i śnieżka uderzyła mnie w twarz. "OKAY OKAY możemy już iść umieram z głodu!" Aron krzyknął i skinął na nas głową. Dostanie się do stoiska ahjumma zajęło nam aż 10 min. "Annyeong ~" Stanęłam na przeciwko niej. "AH To co będzie dla Ciebie i Twoich znajomych.?" Zapytała i wyjęła kilka płyt. "Ahjumma". Aron stanął obok mnie.
"Czy ty nas nie pamiętasz?" Staliśmy obok siebie, ale ona pokręciła głową.

Westchnęłam i spojrzałam na Arona. "Czy naprawdę musimy?" "Oczywiście tak Ahjumma nas sobie przypomni ~" Skinęłam głową. Reszta chłopaków po prostu obserwowała nas dziwnie. Aron przykucnął i oparł swoją głowę o moją. "Ahhjjuuummmaaa ~ Może mamy jakieś ~ dubbokki?" Oboje zrobiliśmy aegyo. Kobieta uśmiechnęła się.

"AH ~ Jesteście dziećmi Eunjae i Taesun, prawda?" Aron skinął głową i wstał. "AWH POWINIENEM przynieść mój aparat" Minhun jęknął i uderzył się w głowę. "Wolałabym byś tego nie robił." Potarłam tył głowy i zaśmiałam się. "Więc co to będzie?" Zapytała.

W końcu wszyscy dostaliśmy smażone kimchi.

"Więc JiYung muszę ci coś powiedzieć." Spojrzałam na Arona z ustami pełnymi kimchi i skinęłam mu głową by kontynuował. "No widzisz, dziś rano, te wszystkie dziewczyny to dlatego .. No bo my jesteśmy debiutującą męską grupą .. wiesz śpiew i takie tam .." Powiedział to cicho, ale słyszałam go wyraźnie.

Przestałam żuć i spojrzałam na nich wszystkich. "Poważnie?" Wszyscy przytakneli. Wzruszyłam ramionami i kontynuowałam jedzenie. "Tak długo, jak nie będą mi dokuczać te Bitchy fanki, to dla mnie bomba." Wszyscy się uśmiechneli. "Przyjęłaś to lepiej niż myślałem." Aron poklepał mnie po plecach, a ja ponownie wzruszyłam ramionami. Skończyliśmy i podziękowaliśmy Ahjumma za jedzenie.

"Wracaj szybko Arraso?" Skineliśmy głowami i wracaliśmy do swojego dormitorium. Dziewczyn nie było. Zakładałam, że poszła z płaczem do przyjaciółek. Hehehe. Reszta pewnie zrobiła to samo. Weszliśmy do akademika i opadłam na kanapę. "Wiesz, mamy dość naprężone rozkłady, prawda? Więc będziesz musiała być sama przez większość czasu." Minhyun usiadł obok mnie i wzruszył ramionami.

"Lubię dużo spać, mogę posprzątać, aby zabić czas." Roześmiałam się, Aron stanął naprzeciw nas. "Kolejna sprawa do omówienia ~" Uśmiechnął się. "Szkoła. Będziesz chodzić do niej razem z Ren, Baekho, Minhyun i JR" Skinęłam głową i wstałam.

"Ok, Ren. Jestem bardzo zmęczona. Pokaż mi gdzie jest nasz pokój. ~" Podałam mu rękę i poszliśmy do pokoju. On otworzył drzwi i zauważyłam, że wszystkie moje torby ktoś umieścił obok łóżka. "U góry czy na dole?" Zapytał mnie. Wskazałam na górę. Ren skinął głową i wyszedł. Otworzyłam moją torbę, wyciągnęłam piżamę i inne akcesoria. Wzięłam szybki prysznic i owinięłam ręcznik wokół ciała.

Miałem go puścić, gdy ktoś nagle otworzył drzwi. Spojrzałam w górę i zobaczyłam Baekho. " Czy ty nie potrafisz PUKAĆ przed wejściem, wyjdź albo odrąbię ci głowę i wrzucę do paszy do lwa" Krzyczałam a on zatrzasnął drzwi. Pokręciłam głową, przebrałam się i wyszczotkowałam zęby.

Wspięłam się na łóżko i zasnęłam.

No i jak ? Jeśli będzie kilka komentarzy to wstawię kilka swoich bazgrołów ;)

Brak komentarzy: